Zbiórka, zapalenie płuc.

Czasy ciężkie a problem nadal ten sam. Ten sam mur do przeskoczenia. Po niemal dwóch latach spokoju w styczniu Julia złapała zapalenie płuc. Nie wiadomo skąd , nie wiadomo jak? Najważniejsze jest to że niebezpieczeństwo zażegnane a leczenie udało się zrobić w domu. Jula dostawała przez 4 dni zastrzyki a potem przez dwa tygodnie dwa antybiotyki. Po niecałym miesiącu udało się wyleczyć. Od poniedziałku wracamy do szkoły i ośrodka na zajęcia.

Co do problemów z przełykaniem i nadmiarem śliny jest to prawdopodobnie dysfagia. Znaleźliśmy już ośrodek który zajmuje się tym schorzeniem. Niestety jest to w Gdańsku i niestety tygodniowy turnus kosztuje 5000zl. Ile takich turnusów będzie potrzebnych, nie wiem??! Na razie spróbujemy zebrać na pierwszy. Dodatkowo zabezpieczamy się na przyszłość i nadal zbieramy na rehabilitację. Niestety rząd położył łapy nawet na 1% z rozliczeń PIT. Nie wiadomo ile mniej zbierzemy środków w tym roku ale coś czuję że będzie słabo. Stąd mamy nową zbiórkę i znów myślimy chować dumę w kieszeń i prosić obcych ludzi o pomoc. Oczywiście wolałbym być milionerem i nie prosić o nic nikogo. Może kiedyś… Tak więc jeśli ktoś z czytających naszego bloga chciałby choć 1zl wesprzeć to jak zwykle będziemy bardzo wdzięczni.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz