Koszmar trwa..

Zastawki wraz z drenami zostały usunięte, niestety neuro zakażenie całego organizmu nadal pozostaje. Dodatkowo przez zapalenie płuc, które Julia cały czas miała i błąd lekarzy, którzy nie doczytali w zaleceniach od pulmonolog o wdrożeniu do leczenia inhalacji, oddychanie Julii mocno się pogorszyło i trafiła ponownie na OIT. Oddycha z pomocą respiratora. Jutro tj 20.11 prawdopodobnie będzie zabieg wymiany całego drenażu zewnętrznego ponieważ prawdopodobnie bakterie już tam się zadomowiły i dlatego tak trudno zwalczyć całe to zakażenie…jakby tego było mało również prawdopodobnie jutro Julia będzie miała zrobioną tracheostomie. Być może będzie to tylko na jakiś czas a być może na zawsze. Zobaczymy. W tej chwili Julia jest wybudzona ze śpiączki i jest świadoma. Niestety ze względu na oddział w jakim przebywa nie możemy być z nią non-stop a o nocowaniu nie wspomnę. Serce nam pęka jak musimy ją zostawić samą na noc czy też gdy nie możemy być cały czas w ciągu dnia. Nie chcę myśleć co dziecko wtedy czuję gdy nas nie ma obok niej?!?!?!! Koszmar trwa i nie wiemy kiedy się skończy…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz