Kolejna operacja..

Okazuje się, że całe to zakażenie – grzyb który rozsiany jest po całym organiźmie Julii to sprawka bakterii, które kolonizują się i rozmnażają a co za tym idzie nie da się ich wyeliminować przez leki znajdują się na zastawach, które Julia ma w głowie. Tak więc jutro operacja usunięcia zastawek, wyłonienie drenu bezpośrednio z głowy na zewnątrz i czekanie.. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem (tak będzie!) to po jutrzejszej operacji przez kilka dni znów będą pobierać płyn rdzeniowo mózgowy i sprawdzać czy jest „czysty”. Płyn musi być jałowy i dopiero wtedy będzie można docelowo już założyć nową zastawkę i „poprowadzić” dren z głowy do głównej żyły przy sercu. Tak więc przed Julią jeszcze dwie operację a przed nami sporo stresu i kolejne tygodnie spędzone w szpitalu.

Trzymacie kciuki!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz